Jest piątek, 13.30. Właściwie rozpoczął się weekend. I jest to pierwszy weekend, który w czasie studiów spędzę poza domem. Co prawda już we wtorek jadę na dłuższy wypoczynek… Mam czas, więc chyba pójdę pozwiedzać Poznań
nawiasem mówiąc (chociaż nie lubię piłki nożnej), to wczoraj wieczorem na stadionie Lecha był mecz Lech – Menchester, który drużyna z Wielkiej Brytwanii sromotnie przegrała…
chociaż pogoda do tego nie zachęca; wczoraj lało; w nocy lało; teraz jest okropny wiatr i pochmurno. Chmury to chyba stratusy, więc nic z nich nie powinno lecieć, ale możliwe, że nad nimi coś się czai, w powietrzu można wyczuć kropelki wody.