Na początku lipca napisałem, że mam różne wakacyjne plany. W ramach ich spełniania, dzisiaj skończyłem czytać jedną wielce ambitną lekturę, a zaczynam następną. Przeczytałem „Chłopów”, zacząłem „Braci Karamazow”.
„Chłopi” to książka słusznie nagrodzona Nagrodą Nobla – czyta się bardzo dobrze i świetnie pokazuje realia wsi z XIX wieku. Bez owijania w bawełnę mówi o ciemnych i jasnych stronach polskich chłopów. A moją ulubioną postacią była Jagustynka. Bardzo podoba mi się jej nieustnna złośliwość (a czasem sarkazm) i rezerwa, z jaką podchodzi do życia.