I już po Wielkanocy. Zajączek przyszedł, wszystko w porządku. W środę musieliśmy jednak wrócić do szkoły i uznaliśmy, że przydałyby się teraz wolne dni, by „odpocząć” po Świętach. Szykują się różne sprawdziany, kartkówki, brrreeeee. Teraz trzeba czekać do weekendu majowego, potem do Bożego Ciała, a potem to już byle do wakacji.
W przyszłym roku odchodzą m niektóre przedmioty, tj. fizyka, biologia, chemia. Muszę się starać, bo ocena, jaką dostanę teraz, będzie wpisana na świadectwo maturalne (mam nadzieję, że już za rok 😉 ).