Nie pisałem od niedzieli, co może nie jest zbyt długim okresem czasu, zważywszy – że jest dziś dopiero środa; jednak miło coś czasem napisać nawet, jeśli nikt tego nie czyta.
W ciągu ostatnich dni nie wydarzyła się żadna rewolucja; jedynie dzisiejszy dzień był dość bogaty w atrakcje, a to dlatego, że była dziś wywiadówka. Nie jest to dla mnie coś strasznego, ale zwracam na to uwagę, gdyż byłem w nią po trosze zaangażowany, bowiem po wywiadówce nasz chór organizował mały koncert, a ja przecież do tegoż chóru należę. A że szedłem do szkoły na 8.55 i teoretycznie kończyłem o 13.25, to próba była o 16.00, wywiadówka o 17.00, a koncert o 17.45. Tak więc w szkole byłem cały dzień – od 8.18 (właściwie, to wtedy wyszedłem z domu), aż do 18.30. Powinienem się do tego przyzwyczaić, bo teraz będzie tak pewnie co raz częściej. Ale nie zmarnowałem dwóch godzin „okienka”, bo zdążyłe odrobić „szkolną pańszczyznę”.
Z innych ciekawych rzeczy, to dziś w szkole pisałem kartkówkę pt „Przedtaw genezę państwa pruskiego”. Wydawało mi się, że trwała ok 20 minut, ale tak naprawdę to napisałem i nie tak długo potem zadzwonił dzwonek na przerwę.
Kończę te nudy.
Zapraszam tylko do obejrzenia kilku nowych zdjęć na dA.