Dzisiaj ostatni dzień jestem w Beskidzie Niskim. Trochę szkoda, bo jest tu naprawdę malowniczo, a poza tym mam wrażenie, że te góry są trochę inne, niż pozostałe pasma górskie.
W zasadzie zwiedziłem tylko fragment zachodniej części Beskidu Niskiego, co wynika z tego, że bazę wypadową miałem w Małastowie – wsi w gminie Sękowa – na zachód od Magurskiego Parku Narodowego. W tych górach chyba nawet najciekawsze nie są same góry, które są niezbyt wysokie, a podejścia na nie nie aż takie ostre, ale raczej obecne na każdym kroku ślady po przeszłości i ludziach, którzy żyli tam kiedyś.
Jedna odpowiedź do “Beskid Niski”