:)
Sesja szybko się zaczęła i szybko skończyła; dla mnie z wyjątkowo dobrym wynikiem, chociaż poprawkę z pewnego dziadostwa miałem. Planów żadnych wakacyjnych właściwie nie mam. Poza tym, że od przyszłego tygodnia rozpoczynam praktyki w sądzie, a potem będę musiał zrobić „coś” z moją pracą magisterską 🙂
Ale może znajdę czas na zaktualizowanie tej strony.
Toruń
W Toruniu byłem kilka lat temu. Teraz wybrałem się powtórnie. Wtedy trwały matury, a teraz, za każdym razem gdy w radiu o tym mowa, cieszę się, że mam to już za sobą.
Jesień w słońcu zachmurzonym
Wczoraj wróciłem do domu z dwutygodniowej mojej bytności w Poznaniu. Niebo już jest zachmurzone, nie ma słońca, drzewa pozbawione są liści, w nocy zdarza się mróz, czasem coś kapie z nieba, powietrze jest jednak suche. Czyli zbliża się zima.
Na zdjęciach powyżej: Poznań, Ostrów Tumski. Jednak jest pięknie.
Przede mną jeszcze trzy tygodnie zajęć na uniwersytecie, nim wrócę na przerwę bożonarodzeniową. Niestety już jutro musimy rejestrować się na egzaminy, i to nawet na te, które będziemy zdawać dopiero w czerwcu.
Jesień
Wilno
Wczoraj wróciłem już z całej mojej wakacyjnej wyprawy, która obejmowała Białystok, Wilno i Warszawa. Głównym jej punktem był rzecz jasna pobyt na Litwie. Przez prawie 5 dni tam mieszkałem, tj. w Wilnie, ale pojechałem także do Trok. Miałem o tym napisać już wcześniej, ale byłem tak zajęty, że nie starczyło mi czasu.
Szczególnie utkwił mi w pamięci kościół pw. świętych Piotra i Pawła na Antokolu: zupełna barokowa perła. Większość zabytków architektury sakralnej w Wilnie została pobudowana w stylu barokowym, ale zwykle ten barok nie jest tak kunsztowny i elegancki jak właśnie w tej świątyni.
W Wilnie punktem obowiązkowym każdego zwiedzania jest starówka, której zaułkami można wędrować w nieskończoność. Nie ma on układu znanego z miast średniowiecznych, tj. rynek + uliczki. Zamiast tego jest trójkątny plac Ratuszowy, dookoła którego rozpościera się plątanina wąskich uliczek, poprzetykanych niekiedy małymi placykami, skwerami, pozostałościami po murach miasta. Stare Miasto rozciąga się od Ostrej Bramy aż do placu Katedralnego.
Za placem Katedralnym znajduje się kompleks zamkowy, czyli Górny Zamek i Dolny Zamek. Górny Zamek tworzą pozostałości fortecy i Baszta Giedymina. Na dole znajduje się ciąg pałaców, w których dzisiaj m. in. jest Muzeum Narodowe. U podnóża wzgórza rozciąga się Park Bernardyński i płynie rzeka Wilenka.
Wart odwiedzenia jest także Uniwersytet Wileński: jest to kompleks budynków na Starym Mieście połączonych ze sobą podwórzami i dziedzińcami. Na nich znajduje się wiele atrakcji, w tym barokowy kościół św. Jana. Warto też zajrzeć do uniwersyteckich budynków.
W Wilnie
Już drugi dzień dzisiaj jestem w Wilnie, ale do tej pory miałem tyle zajęć, że nia miałem czasu, by cokolwiek napisać. Do tej pory widziałem całą starówkę, katedrę, Uniwersytet, dzielnicę żydowską… długo możnaby wymieniać.
Więcej napiszę później. Jutro pewnie pojadę do Trok.
Niedługo w drogę
Dla niektórych powoli dobiega końca ostatni tydzień wakacji 🙂 Jednakże ja do tej grupy nie należę, bo przede mną jeszcze ponad miesiąc.
Prawdziwe wakacje zaczną się dla mnie w niedzielę, bo oto wtedy wyruszam na kilkudniową wycieczkę, w planie której mam odwiedzić Białystok i Warszawę.
Rowerem dookoła Kalisza
Moje plany wakacyjne nie są jeszcze sprecyzowane, choć mija już któryś tydzień wakacji. Do tej pory nie miałem nawet za bardzo czasu by o tym myśleć, bo odbywałem (z własnej woli) praktyki. Ponieważ te już się skończyły, będę miał jeszcze więcej czasu na jeżdżenie na rowerze 😀
Wakacje
Wiosna z deszczem
Nadszedł już z dawna oczekiwany długi weekend majowy. Pogoda jest zupełnie nienadzwyczajna, bo od dwóch dni pada, więc nawet na rowerze jeździć nie można. W maju na szczęście będzie jeszcze jeden długi weekend.
We wtorek musiałem znowu jechać pociągiem Bydłowozów Regionalnych i nawet skarg nie chce mi się już pisać. Nie mam jednak wątpliwości, że sposób w jaki traktuje się pasażerów w tych pociągach podpada pod Konwencję w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania.
Na pocieszenie wstawiam kilka zdjęć zrobionych, gdy pogoda bardziej dopisywała.
Po trzech tygodniach zajęć
Bardzo się ostatnio opuściłem w prowadzeniu swojej strony internetowej; tak się jednak składa, że od trzech tygodni trwa już rok akademicki i na brak zajęć nie narzekamy. Choć to dopiero początek, wszyscy myślą już tylko o tym, kiedy będzie długi weekend – a to jeszcze prawie dwa tygodnie do listopada.
Ja również nie mam teraz wiele czasu, wszystko dzięki temu, że mam niezbyt dobry plan. Dobrze, że w drugim semestrze powinno być lżej. Choć dnie mam zupełnie wypełnione, to znalazłem jednak trochę czasu na wędrówki z aparatem by zrobić zdjęcia.
Wystarczy wyjrzeć za okno by zobaczyć zdecydowanie najpiękniejszą porę roku – jesień. Dzisiaj w Trójce Wojciech Mann stwierdził, że jesień to właściwie jak wiosna, tyle że na odwrót. Ja osobiście zdecydowanie wolę jesień.
Zdjęcia poniżej zostały zrobione tydzień temu: w trzech Parkach: Wilsona, Cytadeli i Sołackim. Zdjęcia „mgliste” zostały zrobione pewnego poranka na moim osiedlu.