Kwiecień 2
Nad rzeką
Kwiecień
Kraków
Marzec
Wiosna zimą
Dziwna pora
Biało już nie jest, a szkoda. Ale przynajmniej czasami bywa przyjemnie zachmurzone.
Jest już druga połowa lutego. Od początku lutego rozpocząłem coś zupełnie nowego; z czym będą wiązać się wyjazdy do Krakowa raz w miesiącu; ale, bez obaw, nie będzie z nich szczegółowych relacji. Poza tym, będę raczne mocno zajęty. Cieszę się natomiast, że studia mam już za sobą, a przed sobą jakiś cel 🙂
Ale na parę zdjęć jeszcze czasu starcza.
Luty
Bardziej biało
Biało
Przez chwilę było mroźno.
Downton Abbey
Wczoraj zakończyłem swoją przynajmniej dwuletnią przygodę z „Downton Abbey”. Jest to niewątpliwie jeden z najlepszych seriali, jakie oglądałem. Pamiętam, jak będąc na trzecim roku studiów, zaczynałem oglądać ten serial (wówczas były już chyba trzy, czy cztery sezony) i oglądałem nieraz, wieczorami, po dwa odcinki dziennie (choć są rzecz jasna osoby mogące obejrzeć cały sezon jednego dnia). Wczoraj natomiast, obejrzałem finałowy odcinek ostatniego, szóstego sezonu. Jak dla mnie, serial spokojnie mógłby się ciągnąć dalej.
Ten serial pokazuje, że doskonałą rozrywkę (i to na poziomie) może dostarczyć nie tylko kino, ale i mały ekran (a nawet ekran 13-calowy, w komputerze), a także, że warte uwagi są nie tylko seriale kryminalne, ale także obyczajowe i kostiumowe.
Akcja serialu rozgrywa się w latach 1914 – 1925: opowiada o rodzinie angielskiej arystokracji (nie jakiejś tam szlachty zaściankowej, tylko prawdziwych lordów) i – co najważniejsze – w powiązaniu z losami „klasy nieposiadającej”, czyli np. służby. Serial, jak mi się zdaje, dosyć wiernie pokazuje społeczeństwo na początku XX wieku, ówczesne rozterki, relacje międzyludzkie. Niewątpliwie wart jest obejrzenia.

Na koniec dodam, że paręnaście dni temu skończyłem także „Dr. House’a”. Nie widziałem wszystkich odcinków, ale na pewno widziałem przynajmniej 2 – 3 pierwsze sezony, dwa ostatnie i na pewno niektóre odcinki ze środka. Ten serial pojawił się w telewizji w czasie, gdy byłem w liceum i był to pierwszy serial, jakikiedykolwiek w miarę regularnie oglądałem w telewizji.