Robię na rowerze po 25 km raz za razem. Wczoraj przejechałem ponad 27 km mając nadzieję, że znowu mi się rower nie zepsuje. Znowu trafiłem do znanego sobie wcześniej Zacisznego Ustronia, tym razem innego.
Wiem już, gdzie pojadę we wrześniu 🙂