Licznik odmierzający czas, jaki pozostał do wakacji wyzerował się już chyba tydzień temu. Ostatni egzamin mam za sobą, czekam tylko na wyniki.
Chciałbym sobie pojeździć na rowerze, ale nawet za bardzo wyjść na dwór nie mogę, bo dopiero co miałem dosyć poważny zabieg i siedzę w domu. Nie wiem, jak długo to jeszcze potrwa. Nie mam zbyt wiele planów wakacyjnych. Chciałbym pójść na praktyki do kancelarii; a we wrześniu jedziemy do Budapesztu. Myślę nad tym, odkąd wróciłem z Pragi.
W najbliższym czasie napiszę o tym, co planuję robić w wakacje i może krótki komentarz do bieżących wydarzeń.