Dzisiaj mija kolejny miesiąc od katastrofy, której mam już serdecznie dosyć. Spece od polityki (szczególnie ci pisowi) i niektórzy dziennikarze (oczywiście nie mówię tutaj o mediach koncernu kościoła toruńsk0-katolickiego, bo ci są poza wszelkimi miarami) twierdzą, że przyczyn spadku poparcia dla Platformy Obywatelskiej należy upatrywać właśnie w katastrofie i sprawie raportu, śledztwa itd. Nic bardziej mylnego! Jak można być tak aroganckim i krótkowzrocznym, by tak mówić. Fakt faktem, poparcie dla rządy może spadać, ale nie dlatego, że kogoś obchodzi raport, czy śledztwo, tylko dlatego, że wszyscy mają już serdecznie dosyć ględzenia w kółko o tym samym i chcieliby już więcej o tym nie słyszeć.
Dzisiaj znowu na Krakowskim Przedmieściu odbyło się żałosne przedstawienie w wykonaniu J. Kaczyńskiego i jego świty. A propos tego niedługo opublikuję moje nowe opowiadanie…