Pies czyli kot | Tylko się urwać – Polityka.pl.
W artykule, do którego łącze zamieszczone jest powyżej, znalazłem ciekawe przemyślenie na temat telewizyjnych programów informacyjnych, które od rana do nocy roszczą sobie prawo do powiadamiania nas o wszystkich faktach, często nieistotnych, ale i tak zaklasyfikowanych jako „wiadomości dnia”.
Telewizja stała się dodatkowym oknem w domu. Za oknem śnieg, w telewizyjnym oknie też śnieg, tyle że piękniej omówiony. Każdego – żeby było demokratycznie – przechodnia terenowy sprawozdawca pyta o ocenę stanu zaśnieżenia i odśnieżenia. I każdy mówi mu to samo, a ja słucham i wzdycham (…). Dodatkowo wszystkie te rozmowy «przepasane jakby wstęgą, miedzą» setkami identycznych reklam. Jest jak w raju – spokój, cisza i adoracja. Wstajesz i wiesz – obiecuje stacja. Ja doświadczam realizacji tej obietnicy, wzmocnionej wyznaniem Sokratesa – wstaję i wiem, że nic nie wiem.
Źródło: Stanisław Tym Tylko się urwać [w:] „Polityka” nr 50 (2786), 11 grudnia 2010 [dostęp online]