Skwar był wielki,
A słońce doszło do połowy nieboskłonu.
A ja… położyłem się na łożu,
By zażyć chwili spokoju.
Półmrok panował,
Jak w lesie o świcie,
Gdy Febus nieśmiało
Odsłania swe oblicze.
Wstydliwe dziewczyny lubią
Gdy, tak pada światło,
Bo w jego gęstwinie
Mogą skryć się łatwo.
Oto ona! Wchodzi Korynna
Śnieżną jej płeć ledwo tunika przesłania
I włosy opadają gładko.
Jest podobna Semiramidzie sławnej
Lub ukochanej wielu, Lais pięknej.
Zdarłem z niej tunikę, choć przezroczystą prawie była
Więc nie przeszkadzała i tak.
By okryć się z powrotem walczyła;
Nie chciała jednak zwyciężyć.
(Pokonana przez własną zdradę była)
Objawiła się w pełni mym oczom
Jej ciało… wspaniałe, bez skazy,
Piękne ramiona dały się poznać mym dłoniom,
Jędrne jej piersi przytulane być chciały.
Podobnie gładka jej talia
I młodzieńcze biodro.
Cóż więcej opowiadać miałbym?
Wszystko, co widziałem, było równie piękne.
Ciało jej cudowne przytuliłem,
Chyba resztę każdy wie.
Leżeliśmy zmęczeni oboje,
A ja — by takie jak ta chwile —
Przeżywać częściej, nieustannie marzyłem.
©
A tu oryginał:
OVID
Aestus erat, mediamque dies exegerat horam;
adposui medio membra levanda toro.
pars adaperta fuit, pars altera clausa fenestrae;
quale fere silvae lumen habere solent,
qualia sublucent fugiente crepuscula Phoebo,
aut ubi nox abiit, nec tamen orta dies.
illa verecundis lux est praebenda puellis,
qua timidus latebras speret habere pudor.
ecce, Corinna venit, tunica velata recincta,
candida dividua colla tegente coma—
qualiter in thalamos famosa Semiramis isse
dicitur, et multis Lais amata viris.
Deripui tunicam — nec multum rara nocebat;
pugnabat tunica sed tamen illa tegi.
quae cum ita pugnaret, tamquam quae vincere nollet,
victa est non aegre proditione sua.
ut stetit ante oculos posito velamine nostros,
in toto nusquam corpore menda fuit.
quos umeros, quales vidi tetigique lacertos!
forma papillarum quam fuit apta premi!
quam castigato planus sub pectore venter!
quantum et quale latus! quam iuvenale femur!
Singula quid referam? nil non laudabile vidi
et nudam pressi corpus ad usque meum.
Cetera quis nescit? lassi requievimus ambo.
proveniant medii sic mihi saepe dies!